Konstancin Jeziorna – uzdrowisko i prestiżowy adres zamieszkania
Konstancin-Jeziorna to miasto o statusie uzdrowiska, należące do aglomeracji warszawskiej i znajdujące się w jej południowej części po zachodniej stronie Wisły. Jego podstawą były i są naturalne warunki niezbędne do prowadzenia lecznictwa: baza szpitalna i sanatoryjna, mikroklimat, walory przyrodnicze i estetyczne krajobrazu i naturalne źródła solanki, co pozwoliło mu osiągnąć właśnie status uzdrowiska.
Ale na początek trochę historii. Największy rozkwit uzdrowisk polskich datowany jest na przełom XVIII i XIX wieku. Powstają uzdrowiska w Krynicy, Busku, Żegiestowie, Nałęczowie i Rymanowie. W XIX wieku w Polsce nastała moda na leczenie klimatyczne. W uzdrowiskach wprowadza się nowe metody leczenia poprzez ruch. Jest to najczęściej gimnastyka i spacery po okolicy. Doskonale zorientowany w tych trendach był hrabia Witold Skórzewski, wykonawca woli swojej matki Konstancyi. Przekazała mu ona do rozporządzenia część dóbr oborskich. Hrabia wraz ze stryjem swojej matki, hrabią Władysławem Mielżyńskim, postanowił wykorzystać wszystkie walory tych terenów (bliskość Warszawy, położenie na terenach leśnych i mikroklimat). Dlatego jego wizja utworzenia stacji klimatycznej miała pewność realizacji. W trakcie parcelacji gruntów w 1897 roku przewidziano miejsca na parki, które miały służyć wypoczynkowi i rekreacji przebywającym tu osobom. Powstał więc Park Zakładowy nad Jeziorką i park Grapa (nie do końca urządzony), korty tenisowe, plaża i kąpielisko rzeczne. Tymi działaniami założyciel Konstancina stworzył podwaliny pod przyszłe letnisko.
Już w 1903 roku na granicy Konstancina i Skolimowa w willi Hugonówka (nazwanej tak od imienia fundatora, Hugona Seydla) powstał pierwszy zakład przyrodoleczniczy. Wnętrza, choć dosyć skromne, spełniały wszystkie wymogi higieniczne i sanitarne. Oprócz pokoi hotelowych z łazienkami znajdowały się tam: salon i czytelnia, salka gimnastyczna, sale do zabiegów leczniczych, inhalatorium i dwie sale wypoczynkowe. Zaprojektowane i wybudowane tarasy służyły tzw. kąpielom słonecznym i wdychaniu czystego, przepojonego żywicznymi olejkami powietrza. Konstancin zyskał sławę stacji klimatycznej i cieszył się dużą popularnością wśród bogatych mieszkańców Warszawy. W 1917 roku powodzeniem zostały uwieńczone starania zarządzającego osadą Konstancin Towarzystwa Akcyjnego Ulepszonych Miejscowości Letniczych o nadanie miejscowości statusu uzdrowiska.
Centralnym miejscem miasta jest Park Zdrojowy im. hrabiego Witolda Skórzyńskiego, położony w centrum dawnego letniska wzdłuż ulicy Sienkiewicza. To tu zlokalizowanych jest wiele obiektów i pamiątek związanych z powstaniem, rozwojem Konstancina i jego funkcjami już uzdrowiskowymi. Naturalne powiększenie Parku Zdrojowego w 2012 roku było wynikiem uporządkowania i dołączenia do parku wąskiego pasażu leśnego przy ulicy Sienkiewicza między ulicami Piłsudskiego i Żeromskiego. Powierzchnia parku w chwili powstania liczyła ok. 6 hektarów i był on ogrodzony niskim metalowym płotem na podmurówce. Park powstał początkowo pod nazwą „Parku Zakładowego”, ale po kilkudziesięciu latach, po wybudowaniu tężni solankowej i uzyskaniu w 1972 roku przez Konstancin statusu uzdrowiska, nazwany został Parkiem Zdrojowym. W 2009 roku Rada Miejska nadała parkowi imię założyciela Konstancina, hrabiego Witolda Skórzewskiego. Od początku swego istnienia utworzony w konwencji parku angielskiego, ze żwirowanymi szerokimi alejkami, wspaniale wpisał się w malowniczy krajobraz starorzecza i mokradeł oddzielających tereny spacerowe od rzeki Jeziorki. Obecnie stanowi serce uzdrowiska Konstancin.

W 1965 roku, w trakcie wierceń geologicznych na terenie Konstancina, na głębokości ok. 1600 m pod powierzchnią ziemi odkryto bogate złoża solanki chlorowo-sodowej, bromkowej, jodkowej i żelazistej o temperaturze złoża 50 st. C i stężeniu 6,49 proc., pochodzącej z pokładów jurajskich. Solanka konstancińska jest termalną wodą leczniczą, jej aktualne stężenie to 7,5 proc., a temperatura wypływu – 29 st. C. Specjaliści określają jej skład jakościowy jako zbliżony do solanki ze źródeł ciechocińskich. Rozwijając uzdrowiskowe urządzenia przyrodolecznicze, w 1978 roku oficjalnie otwarto pierwszą część tężni solankowej, czyli tzw. podkowę. Dokończenie budowli miało miejsce dwa lata później, w 1980 roku. Dokonano tego zamykając konstrukcję pierwotnej podkowy w regularny wielobok.
Od tej chwili konstancińska tężnia stała się dominantą architektoniczną parku i najbardziej znanym symbolem uzdrowiskowego Konstancina. Funkcja inhalacyjna tężni trwa nieprzerwanie cały rok. Tężnia „oddycha” lekko słonawym, nasyconym mikroelementami powietrzem nieustannie. Jej oddziaływanie jest intensywniejsze przy wietrznej pogodzie, a nieco słabsze – ale zawsze wyczuwalne – przy spokojniejszych podmuchach lub bez wiatru. Wielu użytkowników tężni ceni sobie korzystanie z tężni szczególnie w miesiącach zimowych, kiedy jej działanie jest znacznie słabsze. Przez to można korzystać z inhalacji praktycznie bez ograniczeń czasowych.

Drugim sercem Konstancina jest Stara Papiernia, czyli nowoczesne centrum handlowe mieszczące się od roku 2002 w zabytkowych budynkach pofabrycznych z XVIII wieku. Centrum składa się z dwóch budynków, w których znajduje się około 35 lokali, głównie restauracje, kawiarnie, butiki, punkty usługowe, drogerie i supermarket. Stara Papiernia to modne miejsce wśród rezydentów konstancińskich posiadłości, miejsce spędzania wolnego czasu w otoczeniu zabytkowych murów, odpoczynku i relaksu w gabinecie kosmetycznym dr Ireny Eris, zakupów w butikowej perfumerii Mon Credo czy zjedzeniu obiadu w jednej z kilku restauracji, czy wieczornej kolacji przy butelce szampana.

Jedną z takich restauracji jest Marmolada Konstancin, znajdująca się w samym centrum placu Starej Papierni. Jest to restauracja o niepowtarzalnej atmosferze, wypełniona po brzegi sztuką, smakiem, kolorami oraz zapachami. Restauracja słynie głównie z owoców morza takich jak mule, ostrygi, przegrzebki, krewetki, kraby, ośmiorniczki, raki i ślimaki, ale i koneserzy potraw mięsnych znajdą tu coś dla siebie. Dodatkowo kieliszek wybornego wina w otoczeniu wszechobecnej sztuki podkreśli wyjątkowość spędzonego tu czasu.

Oprócz walorów uzdrowiskowych, Konstancin Jeziorna to jeden z najbardziej pożądanych adresów do zamieszkania, gdyż to właśnie tu znajdują się rezydencyjne zamożnych polaków, a ceny nielicznych już działek budowlanych osiągają zawrotne ceny. Na obrzeżach Konstancina powstają ekskluzywne osiedla mieszkaniowe dla wymagających klientów, w samym uzdrowisku znajdują się piękne, zabytkowe rezydencje o niepowtarzalnym stylu i charakterze. Przeszukując lokalny rynek rezydencji można natrafić na perełki architektury, rezydencje o powierzchni nawet ponad 1000 m2 z basenami i salami balowymi, których wartość sięga kilkunastu-kilkudziesięciu milionów złotych. Ich profesjonalnym wprowadzenie na rynek nieruchomości zajmują się agencje wyspecjalizowane w obrocie nieruchomościami luksusowymi, a także w obsłudze klientów klasy premium.

Ale Konstancin Jeziorna to nie tylko ville i prestiżowe rezydencje, ale również miejsca przepełnione sztuką i historią. Jedną z takich wyjątkowych perełek jest Villa la Fleur, aktualnie unikatowe miejsce na mapie polskiego muzealnictwa. Fundamentem zbiorów prywatnego muzeum jest twórczość polskich i żydowskich artystów kojarzonych z École de Paris (Szkoła Paryska). Muzeum składa się z dwóch budynków ekspozycyjnych, oddzielonych parkiem rzeźb. Zarówno budynki muzealne w obecnym kształcie, jak i zakres zbiorów w nich prezentowany stanowią wynik wieloletniej kolekcjonerskiej pasji Marka Roeflera. W ostatnich miesiącach ogromnym hitem wśród zwiedzających była wystawa malarstwa Tamary Łempickiej – „Tamara Łempicka a art deco”.
Konstancin Jeziorna to wyjątkowe miejsce łączące w sobie walory uzdrowiska i prestiżowego miejsca zamieszkania, wśród starodrzewia, w pięknych, luksusowych rezydencjach, z parkiem i tężnią w najbliższej okolicy, korzystając z gościnności miejscowych restauratorów, sącząc kieliszek Dom Perignon.