Nowy podatek dla handlujących nieruchomościami.

Ograniczenia w handlu nieruchomościami nabierają realnego kształtu, choć ustawa, której projekt wyciekł do mediów jest – według ekspertów – bardzo dziurawa. Mimo wcześniejszych zapewnień ograniczenie może dotknąć nawet osoby, które chcą sprzedać dwa mieszkania w ciągu roku. Nadaje też wysokie uprawnienia ministrowi rozwoju i zostawia pole do oszustw, a nawet korupcji. Ministerstwo po medialnej publikacji może jednak zmienić szczegóły ustawy.

– Chcemy ograniczyć kupowanie mieszkań przez duże podmioty, które hurtowo skupują mieszkania – mówił minister rozwoju i technologii Waldemar Buda podczas rozmowy z Radiem Plus, komentując wcześniejsze deklaracje, które złożył premier Mateusz Morawiecki. Szef rządu zapowiedział bowiem wprowadzenie nowego podatku od nieruchomości. RMF FM dotarło do ustawy przygotowanej przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii, którą przesłano już do Kancelarii Premiera, zakładającej właśnie takie rozwiązania

Ustawa ma podnosić podatek od kupowania mieszkań oraz zakazywać kupowania kolejnych mieszkań częściej niż raz w roku. Według niej osoby i fundusze posiadające już kilka mieszkań będą mogły kupić kolejny lokal nie wcześniej niż w ciągu 12 miesięcy od kupienia poprzedniego.

Premier zapowiadał, że ograniczenia mają uderzyć w osoby, które mają siedem, osiem mieszkań. Z kolei minister Buda mówił już o pięciu mieszkaniach, a sama ustawa przewiduje ograniczenia nawet w przypadku dwóch mieszkań. Zakłada ona bowiem, że ograniczenia dotkną tych, którzy albo mają pięć mieszkań, albo 315 metrów kwadratowych powierzchni mieszkalnej.

Najwięcej wątpliwości wśród ekspertów branżowych, z którymi RMF FM omawiało wspomnianą ustawę, budzą dwa zapisy. Pierwszy z nich zakłada, że weryfikacją liczby mieszkań będzie zajmować się notariusz, ale jedynie na podstawie oświadczeń. Nie będzie posiadał żadnego narzędzia do ich weryfikacji, a to otwiera furtkę przed możliwością oszustwa. Ministerstwo Rozwoju tłumaczy jednak, że gdy oszustwo wyjdzie na jaw, to zakup po prostu zostanie anulowany, a oszust ukarany. 

Drugi kontrowersyjny punkt daje wielkie kompetencje ministrowi rozwoju (obecnie Waldemarowi Budzie). Ustawa nadaje mu kompetencje lub umożliwia nadanie tych kompetencji innemu urzędnikowi do zwolnienia z ograniczeń i udzielenia zgody na zakup kolejnego mieszkania w ciągu 12 miesięcy.  

„Czyli nawet jeśli mamy pięć mieszkań albo 315 metrów powierzchni mieszkalnej, to nakaz czekania 12 miesięcy na kupno kolejnego lokalu nas nie obejmie. Wystarczy, że dostaniemy zgodę ministra. Rząd tłumaczy, że chodzi tu o sytuacje nadzwyczajne, losowe, sytuacje życiowe. Eksperci ostrzegają, że to pole do nadużyć i korupcji” – czytamy na portalu RMF FM. 

O tym, jak rzeczywiście będzie wyglądać ta ustawa, przekonamy się prawdopodobnie za kilka tygodni. Rząd chciałby ją bowiem przyjąć jeszcze przed wyborami parlamentarnymi zaplanowanymi na jesień 2023. 

PropertyPress
Author: PropertyPress

Nadchodzące wydarzenia